1/20/2015

Hello adventure .


Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu.. Uznałam jednak, że lepiej odczekać swoje niż kleić kolejny post na siłę. Przez ten czas działo się bardzo wiele.
Tak wiele, że ciężko ubrać to w logiczną i spójną całość. Nowy rok rozpoczęłam bardzo pracowicie. Dostałam od losu porządnego kopniaka, który obudził we mnie motywację, determinację i odwagę, a w gratisie dorzucił jeszcze ogromny łut szczęścia. "Teraz się śmiejecie, ale pogadamy za parę lat". Miesiąc później w miejscu grudniowych żartów pojawiła się trema i ogromny strach, a marzenie stało się rzeczywistością. I mimo wszystko nie żałuję niczego, bo nigdy nie uwierzyłabym, że będę w stanie złamać tyle barier
i znaleźć się w miejscu, w którym stoję teraz. A to dopiero początki - próba możliwości, umiejętności i samej siebie.

Stwierdzenie, że "przyszłość zaczyna się dziś, nie jutro" dodało mi tylko pewności. Przez ostatnie miesiące małymi krokami pracowałam na to moje dzisiaj,
które w zawrotnym tempie zaczęło wykształcać coś zupełnie wspaniałego. Czuję skruchę, wyższość świata, niektórych ludzi i tego, co posiadają.
Jednak oni również stali kiedyś u podnóża swojego Everestu z głową pełną marzeń, które z resztą też mają swój gorzki smak lub poniekąd stają się codziennością.
Są też czymś, co napędza nas do wyznaczania nowych celów, do poszerzania własnych horyzontów.. I wszystko po to, by stanąć kiedyś w miejscu,
gdzie będziemy mogli powiedzieć "jestem spełnioną osobą - szczęśliwą sobą", nie zapominając kim jesteśmy, skąd jesteśmy i dzięki komu to wszystko mamy :)

***
W przeciągu tych kilkunastu dni udało mi się nawiązać współpracę z bardzo przyjaznymi redakcjami sportowymi. Dzięki temu połączyłam dwie wielkie pasje
- fotograficzną i tą do siatkówki. Pomimo zamiłowania do tej drugiej dyscypliny nie jestem najlepszym kibicem, haha. Natomiast spacerowanie z magiczną plakietką
i aparatem na nosie wokół boiska to już inna sprawa. Dokładając do tego ulubioną drużynę.. mistrzów Polski, świata - kosmos :)
Ile by to nie miało trwać.. już jest moim małym wielkim sukcesem i przygodą nie do zapomnienia.

Jeśli interesujecie się fotografią, siatkówką lub zwyczajnie chcielibyście obserwować na bieżąco moje działania,
 zapraszam do śledzenia moich stron


 FACEBOOK        INSTAGRAM


PGE Skra Bełchatów 3:0 Cerrad Czarni Radom dla Volleyballworld-pl.com

10 komentarzy:

  1. Zazdroszczę ci takiego wyróżnienia! Super sprawa taka plakietka ;)

    Zapraszam do mnie:
    http://alekssandrasssss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW gratulacje Daria <3

    OdpowiedzUsuń
  3. szacun (y) robisz dobre foty :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję:*
    Świetne fotki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jejku gratuluje, swietne zdjecia - siedze w fotografii juz jakis czas, ale ze zlapaniem ruchu nadal mam problem.

    www.xavilove.blogspot.com zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  6. super i gratuluję ! :)

    Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
    Anru

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku!Ja też chcę na mecz skry!
    Mój Mariuszek!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznaję, że zazdroszczę *.*

    OdpowiedzUsuń