Wczorajszy dzień przepełniony był uśmiechem i pozytywną myślą. Tak pięknej pogody nie widziałam już bardzo dawno. Urządziłam sobie mały spacer z aparatem i odetchnęłam mroźnym powietrzem, które rozpływało się w cudownym słońcu, będącym moją ogromną słabością. Ze zdjęć jestem nawet zadowolona - miałam okazję znów poeksperymentować ze sprzętem i uwiecznić magiczne wytwory zimy. Popołudniem natomiast wybrałam się na basen, ale tym razem zgarnęłam Angelikę i już na zupełnym luzie miałyśmy chwilę relaksu, co zapewne powtórzymy. Przyznaję, że zaplanowałam sobie kilka wewnętrznych 'przełamań'. Stwierdziłam, że kiedyś i tak będzie trzeba,
a póki są ferie, to chyba odpowiedni czas - mam nadzieję, że nie pożałuję - może nawet uda mi się cokolwiek uwiecznić :)
***
Będąc w temacie dosyć słonecznym.. [coś innego niż do tej pory]
Jestem zwolenniczką azjatyckich smaków. I wcale nie ze względu na same produkty, ale typowe pikantne dodatki. Z przyzwyczajenia już niewiele potraw mnie zaskakuje.
W zasadzie każdy mój posiłek mógłby powodować ogień w buzi :) Czasem mam trudność ze zrobieniem obiadu i nierzadko przesadzam z przyprawami, co niestety odczuwa rodzina, haha. Swoją drogą.. przypomina mi się wakacyjny pomysł. Totalnie prosty i niedrogi. Kurczak carry w chińskich warzywach [gotowe mieszanki w sklepach] i makaron ryżowy. Samo to połączenie nie ma w sobie zbyt wielkiej mocy, dlatego warto zaopatrzyć się w sosy - w moim przypadku chili, nie inaczej.
(nie podaję proporcji, bo to indywidualna sprawa w zależności od potrzeb)
- pierś z kurczaka kroimy w kostkę, obsmażamy i przyprawiamy carry, dodajemy warzywa, sól, pieprz, zioła [wedle uznania], dusimy do momentu, aż warzywa zmiękną, do miseczki wlewamy gorącą wodę, dolewamy ok. 2 łyżek octu ryżowego i na kilka sekund wkładamy makaron ryżowy [nie wymaga gotowania], możemy wymieszać go z kurczakiem i warzywami lub po prostu ułożyć obok -
kocham azjatycką kuchnię <3
OdpowiedzUsuńwspaniale wygląda *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://choocolatelove.blogspot.com/
bardzo ciekawy :) blog
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://evvelayn.blogspot.com/
Uwielbiam ten makaron.
OdpowiedzUsuńMniam :*
OdpowiedzUsuńteż lubię kurczaka po chińsku :D ale tego makaronu jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńpoklikasz w linki w ost. poście? z góry dzięki, Mała Mi. :*
Ja też lubię ostre smaki, ale bardziej te z polskiej kuchni ;) o gustach się nie dyskutuje :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam nigdy tego makaronu, ale wygląda fajnie :D
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy czegoś takiego :D
OdpowiedzUsuńte rzeczy są w sieciówkach czy jakichś orientalnych sklepach?
OdpowiedzUsuńw sieciówkach różnie to bywa.. w orientalnych są na 100%
Usuńja zwykle kupuję jednak takie produkty w marketach :)
Mniam wygląda to przepysznie ; ) A porobiłaś jakieś fotki ? : ) U mnie niestety zima mróz i słońca brak ; (
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję ♥ . Pozdrawiam ; *
tak, wkrótce powinny się pojawić :)
UsuńMmmm ♥ Ale pysznie. Moja mama robi dobre skrzydełka po chińsku. Zawsze znikają w 5 min ;>
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
KLIK
U mnie też dzisiaj słonecznie. ^^
OdpowiedzUsuńSmacznego. ;D
Muszę koniecznie spróbować ryżowego makaronu. :)
OdpowiedzUsuńBLOG KLIK
Daria, stawiasz mi kiedyś obiad :))
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńale smakowicie wygląda, mniaam :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)) Pewnie zdj wyszły cudne:) Fajny blog obserwuję:)
OdpowiedzUsuńprzyznaje uwielbiam ten makaron! poza tym świetny blog *.*
OdpowiedzUsuńhttp://delavie-paula.blogspot.com/
Uwielbiam azjatycką kuchnie ,ale makaronu ryżowego nie miałam okazji zasmakować :)
OdpowiedzUsuńZa to uwielbiam makaron sojowy :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :*:)
Ooo mnniam, ale mi smaka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
pychota!
OdpowiedzUsuńUwielbiam makaron ryżowy! Mniam, aż głodna się zrobiłam.
OdpowiedzUsuńale narobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;3
Jak ja uwielbiam makarony, mogę jeść tonami !♥
OdpowiedzUsuńSuper blog, obserwuję ;)