Mówi się.. "Jak nie drzwiami to oknem". Coś w tym jest. Grunt żeby dążyć do celu i choćby nie wiem co.. nie odpuszczać, robić swoje i nie przestawać wierzyć. Najpiękniej bowiem jest walczyć o marzenia, pracować na nie, poświęcać się i nieustannie dążyć do bycia lepszym. Nie zawsze jest kolorowo, ale jeśli jest ciężko, to znaczy, że idziemy w dobrym kierunku :) Każdy popełnia błędy, zalicza wpadki i bywa wtedy nieciekawie. Jednak dobrze z pokorą wynieść naukę, a potem z podniesioną głową, uśmiechem i bez rozpamiętywania iść na przód. A jak się ma do czegoś ambicje, to nieważne czy masz 18, 28 czy 108 lat. Trzeba doceniać to co się ma i to, co można w życiu robić, bo kiedyś i ono się skończy. Niech więc innym będzie bez nas nudno :)
Pytacie o Ligę Światową.. Owszem, mogłam ubiegać się o akredytację medialną i patrząc po innych debiutantach myślę, że miałabym chyba realną szansę na sukces. W każdym razie z kilku powodów do rekrutacji nie przystąpiłam, ale dość spontanicznie wykupiłam bilet, który okazał się moim oknem :) Każdy mecz, niezależnie od rangi i perspektywy jest dla reportera nauką i kolejnym doświadczeniem. Nawet nie sądziłam, że z trybun dam radę pstryknąć tyle ciekawych ujęć. Jest we mnie trochę satysfakcji i myśl, że chyba sprostałam.. chociażby po Waszych wiadomościach i omyłce, że fotografowałam zza bandy :) To mega miłe! Na trybunach utwierdziłam się w przekonaniu, że marny ze mnie kibic, haha. Zbyt wewnętrznie przeżywam takie wydarzenia, co nie znaczy, że mniej niż inni. Poza tym za bardzo ciągnie mnie do aparatu. Gdybym mogła, to pewnie siedziałabym z nim nawet przed telewizorem, haha. Niewątpliwie jednak ogromne wrażenie zrobiła na mnie ta braterska atmosfera i oczywiście hymn. Coś.. co nigdzie indziej nie brzmi tak samo i nie wywołuje tak wielkich ciarek :) Trudy podróży zostały zatem zrekompensowane niezapomnianym wydarzeniem - moim debiutem na LŚ, a do tego uświetnionym niesamowitym siatkarskim spektaklem ze stanem podzawałowym w tle, haha.
Dariowych przemyśleń chyba wystarczy :)
Trzymajcie się ciepło!
>> INSTAGRAM <<
>> FACEBOOK <<
Dariowych przemyśleń chyba wystarczy :)
Trzymajcie się ciepło!
>> INSTAGRAM <<
>> FACEBOOK <<
Czy zdjęcia, jakie dodałaś do tego wpisu, są zrobione z trybun? :)
OdpowiedzUsuńŁoo są świetne! :D Jakim aparatem robione? :)
OdpowiedzUsuńMiło mi ogromnie! Nikon d7000 :)
UsuńMoże częściej będziesz występować w roli kibica? :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc.. mam nadzieję, że nie, haha :D
UsuńWole biegać wokół boiska z akredytacją na szyi i przeżywać wszystko, że tak powiem od zaplecza :)
Hejka, można wiedzieć w jakim programie obrabiasz zdjęcia oraz dodajesz podpis? Z góry dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziałam prowizorycznie, photoscape :)
UsuńJakbym nie wiedziała, że są robione z widowni to nie uwierzyłabym ^^
OdpowiedzUsuńI wgl uwielbiam cytat z początku postu, pasuje do sytuacji, która aktualnie dzieje się w moim życiu :D
Tak szczerze.. sama byłam trochę zaskoczona ich jakością :)
UsuńŚwietnie prowadzisz bloga, posty są naprawdę przemyślane i cudownie napisane! + przepiękne zdjęcia. Jesteś wzorem do naśladowania wśród blogerek :)
OdpowiedzUsuń--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam prośbę, znalazłabyś trochę wolnego czasu do poklikania w linki do CHOIES w moim ostatnim poście? Bardzo mi zależy, ponieważ pragnę rozwijać bloga poprzez lepsze look'i co umożliwia mi CHOIES. Byłabym bardzo wdzięczna, po kliknięciu w każdy link trzeba poczekać 15 s na tej stronie, bo inaczej kliknięcie się nie liczy. Koniecznie napisz mi czym mogłabym się odwdzięczyć :)
Mój blog
POMOŻESZ?-Jeśli tak, to koniecznie napisz mi w komentarzu na moim blogu!